wtorek, 30 września 2014

już jesień.Ale mnie nie było

życie realne wciąga.Tak bardzo, że blog kolejny raz legł odłogiem. Dużo się działo,i szyciowo i życiowo;). A tu taka wrzutka z remontowanej w nieskończonośc( od 14 sierpnia) kuchni.I moje nowe\stare (odnowione) stoły. I takie podkładki sobie uszyłam;). A na środku POMARAŃCZOWA doniczka(faza na pomarańcz) z żółtym kwiatkiem.Nie było pomarańczu niestety;).


no dobra.Piękne za bardzo może i nie są.Ale pasują do firanek i spełniają swoją rolę ;)))
a tu szybki rzucik na :

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz