środa, 7 stycznia 2015

z tym zdrowiem to różnie bywa ale szycia przybywa

dobrego NOWEGO ROKU 2015 1 Powitany w domu, czymś co niby zwie się szampanem a nawet przy wodzie z bąbelkami chyba nie stało;))). Jeden Sowietskoje Igristoje brrrr- nie polecam. Wylany w zasadzie.
Dopiero Dorato chociaż smakiem poprawił nastrój;)
Uszyłam sobie KOSZYCZEK. KOSZYCZEK KRÓLICZEK.



Nie mogę się napatrzeć;)))

Wiem że to chwalipięctwo ale bardzo mi się spodobał.I bardzo się starałam go ładnie odszyć;).

A potem wpadłam na pomysł pościeli.
Rzecz jasna króliczkowej.




Uszka naprawdę odstają;)))

A potem jeszcze stonowana SŁONINKA


4 komentarze:

  1. :))))))) Ciągniesz w stronę Wielkanocy jak nic.

    Koszyczek jak i posciel zajączkowa barzo pracochłonna.Jak pomyslę,ze tak wszystko sama wyszywasz a następnie odszywasz, to ojejjjjjjj, pokłady cierpliwości posiadasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak.W koszyczku noski zajączków dodatkowo RĘCZNIE haftowane.Nie wiem co mnie napadło - szczególnie że mialam uczucie traconego czasu ,praca właściwa czekała...i teraz...A!A!A!

      jednak bardzo chciałam wykonać.Po pierwsze - czy potrafię , po drugie bo ładne;)))

      Usuń
  2. Matyldo..dziekuje za wpis na moim blogu szyciowym Haute Couture.Ciesze sie ogromnie ,ze jednak wrocisz do szycia na miare i bedzie nas dwie..szycie na miare ubran jest czyms wyjatkowym wiec mysle ze bedziemy w kontakcie.Pozdrawiam z Wiednia.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)))
      miło mi że tu zajrzałaś.Już odgruzowywuję bloga i powoli,powoli zabieram się za rzeczy różne;).
      Trudno wrócić do starych nawyków,gdzie szycie DLA siebie rzeczy niebanalnych było ważne.
      Zobaczymy;)

      Usuń