niedziela, 31 lipca 2011

ku pamięci

bo zapomnę!
SEN:
z urywków,bo już uleciało sporo niestety.
Stoję w dłuuugiej kolejce , takiej jak za komuny,szare płaszcze kobiet - jesionki,berety,ogólnie na dworze nie pada ale tak jak teraz mam za oknem,szaro.
Jestem z jakąś znajomą,już nie pamiętam kto to.Stoimy po mięso...
Sklepik mały,po schodkach w środku mieści się kilka dosłownie osób.
Zamieszanie,jakaś kobieta nie za młoda kogoś pobiła bo miejsce w kolejce itp.Robi się tłumek,udaje mi się dostać na czoło kolejki,jakby już w tym sklepiku nawet i mówię do tamtej "bojowej" kobiety że niech tylko spróbuje mnie tknąć .Moja koleżanka niby stała przede mną,ale ja nagle z przodu i kupuję.Nie wiem czy widzę mięso w tym sklepie.Wiem że kupuję ale nie krwiste,takie ładne różowawe (i nadal nie wiem czy widziałam czy tylko mam przekonanie że) 2 kilo czegoś i dwa kilo czegoś innego....

Była jeszcze jakaś akcja PRZED i PO ale nie pamietam.
Przypomniałam sobie za to coś innego - że ja podobne sny miewałam wcześniej!