niedziela, 29 stycznia 2012

no nie wiem czy warto

moja Adamka zyskała oczy i buzię.Teraz trzeba zachowywać się grzecznie bo patrzy.

tralalalalaaa


tak sobie uszyłam jeszcze jednego potForaka ale nie wiem,bo nie bałdzo;>

brrr sama jej się boję;).Chciałam i wyhaftowałam,ale to dość trudne oddać właściwy wyraz twarzy;)

no i zbliżenie:

materiał był za rozciągliwy i z tej samej formy wyszła lalka większa niż poprzednia
ale koloryt mi wyszedł;)
a i koronka...znalazłam, nie wiem skąd miałam,taką strasznie przyżółconą ze starości,aż szarawą nawet.Idealnie mi spasowała.