majówka w domu,chociaż w sumie pogoda dopisała.Bardzo,ale to bardzo rodzinnie.
W kumulacyjnych momentach byliśmy obecni w ilości 11 sztuk!
My,jedni młodzi,drudzy młodzi,dwa koty i dwa psy oraz mama.
Jedni młodzi się dość separowali (ale rozumiem bo widują się ostatnio raz na ... miesiąc?) ,za to towarzysko nadrabiali drudzy.
Ja towarzysząc im rozmową i obecnością zajmowałam ręce.
Koteczek:
oraz
Opaski:
Osobisty uczył się programowania.
I tak nam jakoś to zleciało.