niedziela, 15 grudnia 2013

Głodzilla

dobra znajoma zapytała : - uszyjesz ? - nooooo - stwierdziłam bez entuzjazmu albowiem nie lubię tych reklam a sama maskotka mnie wkurza;> No ale... I tak hm,wynajdywałam milion rzeczy które musiałam zrobić i NIE szyłam. Aż do wczoraj.Gość przyjechał ,przecież może zabrać dla siostry pomyślałam;). I hm,dość późno przejrzałam internet jak to to wygląda chciałam wiedzieć.Jak wygląda DOKŁADNIE. O jej....całość do zrobienia ale mordka?!? Ten wyraz pyska...;>>>
I wzór skąd?
ANO z głowy ,wszak co to dla mnie i to na ostatnią chwilę co nie?:). Wino kupiłam , i posiłkując się tym odprężającym napitkiem, narysowałam,odrysowałam,wycięłam,przycięłam,szyłam ręcznie i maszynowo,i wypychałam a dziś haftowałam napisy - ale ich tutaj nie ma;).

Ta daaaaam!!!

mają około 52 cm wysokości...


no bo to DWA głody...;)