Dziewczyny z grupy szyją śliczne łąki.Czasem mam ich dość i zarzekałam się że ja nigdy;))).Jednak i mnie skusiło,bo czemu nie ?
A powód był banalny,trzeba było w końcu skosić to co wyrosło w ogrodzie i trawnikiem nazwać ciężko;)))).
I niezapominajek hordy ,mleczy urodzaj i różnego zielska multum.W sumie to trawę ciężko było znaleźć.
Tak powstawała powoli:
A potem już poszło.A czemu za płotem? Bo ciekawiej;))).