sobota, 8 marca 2014

afrykańskie kwiaty czyli african flower

no to tak. Jeszcze zimą ( no wiem ,wiosny jeszcze nie ma )podpatrzywszy znajomą postanowiłam i ja coś udziergać na szydełku. Pierwotna wersja - kocyk. No ale jak już powstały heksagony to....wzięło mnie na .... sweter... Litości ! We wspomnieniach żyło cudo które sobie zrobiłam jeszcze nastolatką będąc i wtedy to miało sens.Bo wszystko było takie szare ,nudne i pospolite a ja miałam COŚ. No a teraz... i z tego typu włóczki... nie,tylko do użytku domowego albo do lasu;))))