poniedziałek, 4 kwietnia 2011

wszystko się wali

Przed godziną syn zawiadomił nas że musi się wyprowadzić z kwatery do godziny 18 (gość który mu ją wynajmował sprzedał mieszkanie !).
osobisty wsiadł w samochód i pojechał w podróż,która kosztuje, jak dla nas bezsensownie wydane pieniądze.Nikt go w tym Wrocławiu nie chciał przyhołubić na kilka dni,do czasu znalezienia nowej kwatery.
ma pracę,którą niby że co ? zawiesi na kołku?
Pierwszą wypłatę miał dostać 7 kwietnia;/.
Nie wiem,nie ogarniam.