wtorek, 12 lutego 2013

zajac !

a może króliczek? jak zwał tak zwał ale fajnie wyszło;). Super dopasowane do łóżeczka,z podobnym motywem.
miałam kawałek bardzo fajnej bawełny w króliczko- zajączki.Zajączek ogrodnik;))) jak w Kubusiu Puchatku normlanie! Bawełna gładka jest tak naprawdę w żółte prążki,paseczki takie delikatne cieniutkie.Rożek jest z gładkiej i ma haft i naszyte kwadraty z motywem zajaca. Na kołderce też zrobiłam aplikację - haft.Kołderka jest mneijsza niz te niby "normalne" ale uważam że rozmiar 100*80 zupełnie wystarczy , a niemowlęcia nie gubimy pod zwałami pościeli !
do tego wymyśliłam żywą poduszeczkę w czerwonym kolorze.Jasieczek ze zdejmowaną poszewką.Klientka baaaardzo zadowolona;).
oprócz tego sporo standardowej pościeli pod wymiar kołderek które mamy w sklepie.Dzieje się ciut;). I to z miłych rzeczy. A z tych gorszych to znów problem z maszyną JUKI overlock.Zadzwoniłam do Krakowa ,wkurzona do białości. Nici kupujemy w hurtowni,nici przeznaczone do szycia przemysłowego,dobre a tam mi trują że to przez nici pewnie. Ale KONKRETÓW potrzebuję tak? Co mam zrobić by szyła ? Bo tym razem naciąg na jednym z talerzy ZA MOCNY I RWIE NITKĘ !!! A bo wie pani nici pylą i osad się zbiera i to klinuje nici. I nic pani nie zrobi,nie wyreguluje sama maszyny i nic tylko jechać do nich.Kwaź,mać. No a jak sobie radzą inni ? - a biorą szmatkę,nasączają denaturatem i przecierają sprężyny miedzy talerzykami.Albo szpileczką prawdaż nakłuwają... Dlaczego te sprężyny naciągu są tak UKRYTE?!? nie ma do nich dojścia ,nie ma jak normalnie rozebrać,wyczyścić !!! osobisty musi mi się za to zabrać,albo jechać.Bo nic nie uszyję niestety;/.