wtorek, 23 lipca 2013

w zasadzie....

jeździmy po towar,kupuję śliczne materiały.Frajdę mi sprawia zapach,rozwijanie,wymyślanie dodatków itp;). Uszyłam ciut pościeli bo to wszystko aż się prosi,wykorzystaj mnie;). A potem uszyłam coś dla kogoś dla mnie WAŻNEGO:) I to bez względu na okoliczności i słowa....



Już kiedyś miałam zamiar kupić tę szarość z bielą.Kilka dni temu wpadł mi w ręce jeszcze dodatek. I przyszedł pomysł. Mam go jeszcze na kapę,bo koc mi się znudził;).





Właścicielka jeszcze tego nie widziała.Za to psu się podobało:)))