niedziela, 17 marca 2013

cipiury i inne koty;)

skończyłam kołderkę dla "KUBUSIA" ;))) Wiem że się spodobała:).Tak całkiem serio to muszę córce coś takiego uszyć ! No mam na kim trenować ,nie?:) Zielono niebieska i np lubi kotki.Ja lubię Duże formy to i obrazek spory;).No strona główna mi wyszła nieźle,zadowolona byłam gorzej z "tyłem".Mięciutki polarek,błękitny ale tak jakoś pusto mi tam było. No to wyszyłam kotka. Ale do czego ten kotek tak skacze? Wymyśliłam piłeczki. Jak wymyśliła tak zrobiła i ... ups...Jedne z materiałów taki delikatny i przez to ślikawy podczas haftu lekuchno się zdeformował. No i nijak mi to piłeczki nie przypominało. No nijak.Taki purchel na kuli mnie irytował.Spruć już nie bardzo się dało... I wtedy przyszła mi na myśl Dora. Dora moja muza;).I jej ćwirki.No ćwirki szyje to i ja mogę zrobić ptaszki.Ale te moje to Cipiury bardziej;).A ten purchel to idealny DZIÓB! Kolorowa nitka,taka żarówiasta i wyszły;) Tak,jestem zadowolona;). To taka chwila że siedzisz przy maszynie i szyjesz i szyjesz i uciechy masz co niemiara że takie tam fajne rzeczy spod igły wychodzą;) !!! Samo imię też dało mi satysfkację.Lubię zabawę kolorami. a to cipiury. Wszystkie trzy.Wesolutkie i zadziorne. pa ram pam pam.No i prezent na zajączka jak znalazł!