piątek, 22 marca 2013

Żyrafa

tak mnie naszło na beże.Bo klienci lubią i to obojętne dla płci,jak się nie wie co będzie - a bywa tam czasami;). Żyrafy też lubią;) No to raz : prezentowana na ślicznym łóżeczku w kolorze jasny orzech.Takie nie za ciemne,nie za jasne,w naturze bardzo ciekawe i dokładnie wykonane;). Coś mi ta żyrafa spokoju nie dawała.Obrys ciemny a środek ginął.Podkreśliłam buzię i oko i włala: Nie obeszło się bez serduszek,ale to takie słodkie;).Baloniki na drucikuuuu param,pam ,paaaammmmm no widzę że mało widać ,ale robić kolejnego zdjęcia już nie mam czasu.Kropeczki i paseczki. Z żyrafką bez podkreślonych atrybutów :

wtorek, 19 marca 2013

literaki

pierwsze koty za płoty.Poszły tak szybko że nie zdążyłam zrobić zdjęcia.A te specjalnie na sklep,sobie wiszą i zachęcają. można zamówić jakie się chce. I wielkości poduszki również ;). Znów pościel : słodka w fiołkach - Uszyłam z rozpędu również z białym haftem (wokół serduszek) I sama nie wiem która lepsza;). A i to - środek kołderki.Ale tym razem będzie to poszewka ,ściągana do prania,co przy małym dziecku chyba zadziała;). Pieseczki : haft na polarku. Podoba mi się bo mięciutkie takie;).

niedziela, 17 marca 2013

cipiury i inne koty;)

skończyłam kołderkę dla "KUBUSIA" ;))) Wiem że się spodobała:).Tak całkiem serio to muszę córce coś takiego uszyć ! No mam na kim trenować ,nie?:) Zielono niebieska i np lubi kotki.Ja lubię Duże formy to i obrazek spory;).No strona główna mi wyszła nieźle,zadowolona byłam gorzej z "tyłem".Mięciutki polarek,błękitny ale tak jakoś pusto mi tam było. No to wyszyłam kotka. Ale do czego ten kotek tak skacze? Wymyśliłam piłeczki. Jak wymyśliła tak zrobiła i ... ups...Jedne z materiałów taki delikatny i przez to ślikawy podczas haftu lekuchno się zdeformował. No i nijak mi to piłeczki nie przypominało. No nijak.Taki purchel na kuli mnie irytował.Spruć już nie bardzo się dało... I wtedy przyszła mi na myśl Dora. Dora moja muza;).I jej ćwirki.No ćwirki szyje to i ja mogę zrobić ptaszki.Ale te moje to Cipiury bardziej;).A ten purchel to idealny DZIÓB! Kolorowa nitka,taka żarówiasta i wyszły;) Tak,jestem zadowolona;). To taka chwila że siedzisz przy maszynie i szyjesz i szyjesz i uciechy masz co niemiara że takie tam fajne rzeczy spod igły wychodzą;) !!! Samo imię też dało mi satysfkację.Lubię zabawę kolorami. a to cipiury. Wszystkie trzy.Wesolutkie i zadziorne. pa ram pam pam.No i prezent na zajączka jak znalazł!

piątek, 15 marca 2013

nadal serducha

uszyłam dla chłopca.Zastanawia mnie tylko czy ludki nie będą się bały tej bieli.Ale to takie czyste wtedy jest łóżeczko.A jak białe wybiorą to aż oczy cieszy.Ja na dziś umieściłam w tekowym,bo ładnie odbija.A dla bojących się bieli druga strona całkiem w krateczkę jest. Jakoś to poszło.Wczoraj i dziś rankiem i już jest.Wieczorem szyłam liliową w kropeczki.Jutro raniutko kończę.Dwa komplety ale z innymi nićmi w hafcie. Jak zdążę zrobię zdjęcie. A tzw międzyczasie wyhaftowałam jeszcze środek/okienko do kolejnej kołderki.I tu zonk,bo nie wiem co dalej. Powinnam pojechać po materiały ale chyba przed świętami nie zdążę... Och,chciałabym pokupować w sporych ilościach.Kilka , kilkanaście belek i mieć spokój na jakiś czas.No nic,zobaczymy jak mi pójdzie.

środa, 13 marca 2013

no co jest z tymi rożkam?

zamiary sobie a życie sobie.Kołderka się kończy JESZCZE a ja zostałam niejako potrzebą zmuszona do szycia na sklep. Fajnie że coś drgnęło i schodzi ale jak widzę że moje DWANAŚCIE godzin przy maszynie rozchodzi się w ciągu trzech godzin...To słabo się robi;/.Kompletny komplet składający się z kołdry,poduszki,poszewek,ochraniacza i rożka to naprawdę sporo pracy jest.Bo tworze od podstaw z cięciem materiału,cięciem włókniny,prasowaniem i często haftowaniem - co znów wiąże się z wycinaniem aplikacji,doborem nici itp...Powinnam zlecać ale skąd na to kasę brać? Powinnam szyć SMACZKI a nie tą całą resztę.Ale jest jak jest. Układam ładnie w łóżeczku,na wystawce,podoba się to ważne! I zaczyna się zabawa.Rożek jest w kacie,tak ustawiony by pokazać jak NAJWIĘCEJ z pościeli.Za każdym razem.Naprawdę za każdym razem rożki leżą na kołderce frontem do klienta !!! O CO CHODZI ?!? Ile trudu trzeba sobie zadać by wleźć między łóżeczka i położyć ten cholerny rożek WZDŁUŻ.Nadmienię tylko że rożki TAKIE SAME leżą luzem na regale OBOK. A tu pościel z resztek.Wyszła (uważam ja ,rzecz jasna ) bardzo fajnie.Nie starczyło na ochraniacz ale haftowany wygląda nawet lepiej;).

wtorek, 12 marca 2013

kordełka.

tak się zastanawiam i zastanawiam czy pokazać,bo jeszcze w proszku a dłuuuugo ją szyłam.Wczoraj miast kończyć szukałam mojego kota Kubusia po osiedlu,bo łajza gdzieś się zapodział.Szukanie bez skutku ,osiedle ogromne i co z tego że znam jego ścieżki? PRZYSZEDŁ jednak koło 3 w nocy.Zaraz wzięłam go do łóżka i wyprzytulałam,i mruczał zadowolony a potem poszedł spać w nogach państwa;). Kołderka też kocia i mocne kolory ma,wiosna idzie wszak;). Kiedyś zafascynował mnie jeden taki obrazek w internecie i na podstawie się wylęgło.Ciężko było zdobyć materiał na tło .No na takie jakie mi się wymarzyło;).Nie chciałam białych wstawek.Kot jest kremowy jak lody waniliowe i mięciutki w dotyku .Jak mój Kubuś;). A druga strona delikatniejsza .

poniedziałek, 4 marca 2013

do pracy rodacy

skoro maszyna naprawiona - albo inaczej - skoro CUDOWNIE zaczęła działać,czas coś szyć. Niedziela i kawałek soboty zeszły mi na tworzeniu kocyków - wszak wiosna puka i klienci chętniej się gają po rzeczy cieńsze i kompletu pościeli.Nieśmiertelne serduszka;). kocyki cieńsze i grubsze,z aplikacjami.I znów serduszka - taka jestem zakręcona w tym temacie ale ładne to ;). I pościel chłopięca. Od razu szyję po dwa komplety,bo łatwiej i zawsze jak się sprzeda drugi jest na podorędziu. Moje zajączki i pieski poprzednie poszły jak burza.Aż serducho się raduje jak klientowi się podoba.