środa, 26 października 2011

nogi,nogi,roztańczone

czy na pewno to nie wiem,ale mogą być;)

A ja dostałam sporo fajnych ścinków i resztek materiałów do mamy i myślę.Nad królikiem myślę.
Ale jak na szydełku zrobiłam kieckę,płaszczyk i butki to nie bardzo,muszę uszyć specjalną panienkę do tego.

A sny?
otóż rzucały się nożami.panienki śliczne.siedziały w kręgu i po nogach!po nogach!
bez agresji,to taka gra miała być.trafi-nie trafi.
I zbudziłam się NAGLE z okropnym bólem gardła.
Sen mara...kurcgalopkiem popić wody,bo chyba spałam z otwartymi ustami i śluzówka wyschła nad wymiar;>