poniedziałek, 4 kwietnia 2011

wszystko się wali

Przed godziną syn zawiadomił nas że musi się wyprowadzić z kwatery do godziny 18 (gość który mu ją wynajmował sprzedał mieszkanie !).
osobisty wsiadł w samochód i pojechał w podróż,która kosztuje, jak dla nas bezsensownie wydane pieniądze.Nikt go w tym Wrocławiu nie chciał przyhołubić na kilka dni,do czasu znalezienia nowej kwatery.
ma pracę,którą niby że co ? zawiesi na kołku?
Pierwszą wypłatę miał dostać 7 kwietnia;/.
Nie wiem,nie ogarniam.

13 komentarzy:

  1. odezwij się do mnie, spróbuję pomóc!

    OdpowiedzUsuń
  2. wysłalam maila,bo nie mam innych namairów

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki,złapałam chłopaka w pociągu był jeszcze.
    Zobaczymy jak to się potoczy

    OdpowiedzUsuń
  4. no zobaczymy, oby się poukładało:)

    OdpowiedzUsuń
  5. sytuacja nam się gmatwa coraz bardziej.
    Dziękuję dziewczyny.
    No co ja mogę zrobć? no wygrać mogę ale wiadomo,jak ktoś chce to gówno jest;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to nie ogarniam jak można sprzedać lokatora razem z mieszkaniem. Na miejscu Juniora bym się nie ruszyła. Chyba, że nie miał żadnej umowy, tylko tak na dziko mieszkał.

    OdpowiedzUsuń
  7. W umowie powinien mieć termin wypowiedzenia umowy najmu. A swoja droga, ciekawość, czy z tytułu tego wynajmu gość odprowadzał kasę do urzędu skarbowego?

    OdpowiedzUsuń
  8. chłopak żadnej umowy tym razem nie miał.
    Mieszkał u policjanta wiec myślał że ok będzie...
    Gość jak się okazało kupuje mieszkania z zajęć komorniczych - licytacja(hłe,hłe).
    Wynajmuje 5 lat,potem sprzedaje...I idą mu jak ciepłe bułeczki bo sporo ponizej ceny rynkowej spuszcza...
    Uważam że bez układu z komornikiem to to raczej nierealne...

    OdpowiedzUsuń
  9. e, nie koniecznie - jest ogłoszenie o sprzedaży ogolnodostępne i sprzedaz jest jawna, czy ja wiem?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale urząd skarbowy to akurat w dupie ma, czy to policjant czy nie policjant.

    OdpowiedzUsuń
  11. no to niech chłopak wyciągnie z tego wniosek, że myślenie że będzie ok kończy się na myśleniu. na przyszłość będzie jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bez wzgledu na to czy z umowa czy bez nie potrafie pojac jak mozna wyrzucic kogos na ulice. Ja tutaj mam umowy tylko przez pierwszy rok, a potem to jest na tak dlugo jak mi potrzeba. Wyrzucenie lokatora nawet bez umowy musi byc sadownie i moze trwac od 6 do 18 miesiecy. Uwaga w tym czasie lokator moze, ale nie musi placic:))

    OdpowiedzUsuń