sobota, 14 kwietnia 2012

te koty...

znów mnie naszło na przytulankę. Koty w domu,koty w szyciu ;).
a tak jakoś wyszło,że rodzinka ma bardziej NATURALNEGO :D.Chcieli to mają.Potrafię. Córce to bardziej królika przypomina,ale oj tam.Wszak to moja radosna tfurczość,prawda?

3 komentarze:

  1. Głowa jakby koziołka... Ale oj tam! Całość fajna!

    OdpowiedzUsuń
  2. kasia - dosć płaski,nawet przysnąć na nim można;D

    KrystynkaR - no wiem.Ale za te uszy/rogi to można świetnie ciagnać kotencję za sobą;D

    OdpowiedzUsuń