szyję kolejną narzutę. Też z tych sporych a nawet wielkich.
ma mieć 240*240 ( praktyce wychodzi ciut więcej bo wolę tak niż zaniżyć rozmiar)
Miało być o miłości, o przemijaniu,o siedlisku...jak to połączyć?
No jakoś tak to mi wyszło na początek:
Na początku była ławeczka.Ławeczka wśród brzózek.Ale chorując wymyśliłam huśtawkę,bo życie takie jest.Raz na górze,raz na dole,wiadomo.
To jest piękny projekt,trafia w nastoje!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny, nastrojowy obraz.
OdpowiedzUsuńPiękny.