oszałamiający,destrukcyjny ból głowy.
Pół nocy przechodzona,przespacerowana,przesiedziana,przekiwana.
najpierw aspiryna,bo nie mam na stanie konkretnych przeciwbólowych leków,zawsze jeśli już ,wolałam przeczekać bo NIGDY tak nie bolało.
Nie daje rady,jest apap - musiała kupić Młoda .Po półgodzinie wyraźnie lepiej.
Taras,leżak i po godzinie ustępuje na tyle że mogę iść się położyć do łóżka.
Niemniej jednak - jak wspaniale w nocy na tarasie !
Bol glowy jest upierdliwy do wypeku:( Wspolczuje.
OdpowiedzUsuńna TAKI ból głowy niewiele pomaga... ja czasami musze po prostu przespać...(tzn przeleżeć po ciemku z okładem na głowie)
OdpowiedzUsuńPaskudztwo. Dobrze że jednak coś znalazłaś, Apap czy Goździkowa, cokolwiek. Szkoda się męczyć.
OdpowiedzUsuńooo widzę że rozumiecie,chociaż to smutne że innych też potrafi tak boleć.
OdpowiedzUsuńBeata - ja NIE MOGŁAM leżeć! a okład na głowie odczuwałam jako dodatkowy fizyczny ból;/
Tuv - kurna, sytuacja bez wyjścia...
OdpowiedzUsuń