piątek, 15 lutego 2013

śpiworek do Słodkiej

wyszedł fajnie nawet,ale materiał delikatny trudno ładne zdjęcie zrobić.Trzeba by się byłoby przyłożyć a czasu nie miałam więc ten,wyszło jak wyszło;) Namęczyłam się by hafty nie były widoczne od spodu ! Nigdy więcej przeróbek.Ale myślę że ładnie wygląda.Serduszka w formie baloników,satynowe kokardki, i szycie gdzie nie widać szwów.Na wierzchu dodatkowo przejechałam zygzakiem,nitką delikatnym fiołku i pooooooszło w świat.

7 komentarzy:

  1. Jakoś nigdy nie zrozumiałam idei tych śpiworków - dziecko się nie wykopie, no dobra, ale co, ramiona mają mu marznąć? A jak ma się ruszać? Przecie i ja się samemu śpi w śpiworze to wygodnie nie jest :D Niby rozszerzane u dołu, ale jakoś tak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jest dopasować rozmiar śpiworka

      Usuń
  2. ja akurat je lubiłam.Sama uszyłam dla syna KOPĘ lat temu podobny;)))
    Idealny jak dla mnie. Ręce mało marzną,dorosłym czy dzieciom to nie przeszkadza jak tam jest chłodniej.Maluch swobodnie przebiera nóżkami
    w środku :).I wiesz,syn sięodkopywał - skopywał kołderkę ale śpiworek tkwił i jak odsuwałam ,to miał cieplutko w środku;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. a tam,fakt ,fajnie wyszło ale myślałam że będzie jeszcze lepiej:D

      Usuń
  4. Ładne i praktyczne

    OdpowiedzUsuń