poniedziałek, 25 lutego 2013

w reporterskim skrócie

byłam,zobaczyłam,polubiłam ;) Warszawa mokra ,szara,bura,kapał deszcz i ogólnie brrr. Ludzie za to ok;). Byłam u Jedwabnej .Przeszłam krótki kursik malowania na jedwabiu i jakaś tam praca powstała. Nie był to tak szczerze mówiąc mój pierwszy kontakt z taką formą wyżycia się artystycznego.Kiedyś,KIEDYŚ,gdy po ziemi chodziły dinozaury zajmował mnie mocno batik ;). Ale bardzo pracochłonny znikł z mojego kręgu zainteresowania a pewnie szkoda. klik ---- >> JEDWABNA ---- Ha ,jak patrzę teraz na zdjęcia to boczków nie mam takich strasznych;D.

3 komentarze:

  1. Fajna zabawa:)
    Piękne,kolorowe malowidła powstały, heheh,koteczki super, no i w ogóle,
    M świetnie wymalowała te znaki zodiaku:)
    No i jakie boczki,ja tam żadnych boczków nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a fajna:).Tylko nie wiem czy u nas do przeprowadzenia,bo po pomalowaniu tkaninu trzeba obrazek utwardzić/umocnić,no brak mi odpowieniego słowa.Zrobictak,by nei spłynął podczas prania.U nas chyba nikt tego nie robi

      Usuń
  2. Trzeba samemu ,pewnie można zakupić odpowiednie preparaty,Bo jak Jedwabna to robi?

    OdpowiedzUsuń