Z początku słabo mi się robiło na myśl CO Z TEGO WYJDZIE ? ale jednak udało się opanować materiał. Na ciemniejszym kolorze łóżeczka wygląda bardzo interesująco.Udało mi się wykroić również rożek.Tym razem nie na rzepy ale zawiązywany.
HA !
No i ma się rozumieć nieśmiertelne serduszka;).Tym razem tylko na ochraniaczu.
A z naprawdę resztek resztek szyję poduszeczki do wózków.O takie:
I ciągle nie poprawiłam tego nieszczęsnego SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS!!!
co tak syczy:)
OdpowiedzUsuńa teraz?
OdpowiedzUsuńPRZESTAŁO:D