poniedziałek, 24 czerwca 2013

tym razem jednak ŻYRAFKA i co można uszyć z kropeczek

znów mam resztki i trzeba je wykorzystać.Bo jak może leżeć odłogiem taki zgrabny,tłusty kawałek ślicznej bawełny? i tak powstałą ŻYRAFKA co żyrafą jest jak najbardziej i to żyrafą lubiącą kwiatuszki;)
przy okazji niejako serca powstały w kolorze fiołkowo-seledynowym.Wyszły te dwa komplety całkiem zgrabnie.Jeden z 'klasycznymi" serduszkami,a drugi z listkiem koniczynki;)
na poddaszu zrobiło się zdecydowanie ZA ciepło.No ale cóż.Maszyn nigdzie indziej nie ustawię . Za to ptaki mi do okien zaglądają. Ja mam wgląd w ptasie gniazdko - a raczej gniazdo sroki.Niechlujne takie ale cóż,co ptak to obyczaj;).Wysoko na tui ,no wyżej już się nie dało ale dzięki temu zabezpieczone przed naszą Czarną.Koteczka leciutka i zwinna ale jak na takie wiotkie gałązki za ciężka jednak:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz