Po określeniu przez klientkę preferencji kolorystycznych ciągu dalszego lub też pasów pobocznych jak kto woli poprawiłam co należało i wzięłam się za pikowanie środka.
Hm.A raczej podchodziłam do tematu jak do jeża bo to wielkie bardzo jest .

Ten długaśny wałek na stole przy maszynie to właśnie rzeczona narzuta....
W końcu po wielu próbach wzięłam się w garść i oto efekt.

A w zbliżeniach taki.....




Chciałam w kwiaty wiśni i są.Chciałam powietrze w powietrze i jest.ONI stoją na ścieżce więc kamienie.A po lewej stronie widoczek góry i bambus.
chciałam powiedzieć że ....japierdolęiletopracy
OdpowiedzUsuńSZACUN WIELKI SZACUN
myślę że ile by mi nie zapłacili to ja bym jednak się nie podjęła tego pikowania toć to ręce bolą od tego manewrowania pod maszyną
Barbaro jesteś MISTRZYNIĄ !!!!!
bolą.Bo to ciężar jest.Aż boję się zważyć;)
UsuńDziękować pięknie;)