
Szycie króliczków to przyjemność jest ale wszywanie dna ...
Noooo a nabijnie uchwytów!!!
Do teraz bolą mnie kciuki a raczej opuszki kciuków.Dlaczego akurat one? Bo nimi naciągałam maleńki otworek w pasku który nabijałam włókniną....
Ale z efektu jestem bardzo zadowolona .
Listwę dolną,kolorowy pasek przy dnie koszyczka przyszywałam ręcznie.

Śliczne!
OdpowiedzUsuńnie sądziłam że kiedykolwiek po pierwszej próbie dla siebie uszyję kolejny a tu prosz....;))))
Usuń